Karolina

Northumbria University

Business & Tourism Mgmt BA

Jacek

Newcastle University

Marketing & Management BSc

Nasze wybory w kwestii pracy podczas studiów w UK padły na dwie firmy:

• Deliveroo (Karolina & Jacek)
• UberEats (Jacek).

Od tego czasu udało nam się zrealizować wiele zamówień i mogliśmy przekonać się jak wygląda taka praca. W tym artykule opiszemy, jak zostać pracownikiem w tego typu firmach, czego możemy się spodziewać i czy warto jeździć jako dostawca.

Kilka słów o pracy

Praca w firmie typu Deliveroo pod wieloma względami różni się od innych:

• Deliveroo: wszystko obywa się poprzez aplikację, w której podczas gdy jesteśmy online, pojawiają nam się propozycje zamówień do dowiezienia. Propozycje, gdyż jeśli z jakiegokolwiek powodu nie chcemy gdzieś jechać, możemy odrzucić zamówienie i poczekać na kolejne. Dzięki temu nie mamy stawki godzinowej, tylko zysk z każdego skompletowanego zamówienia.
  Ważne jest również, że to my wybieramy kiedy i jak długo chcemy pracować. W każdy poniedziałek udostępniane są zmiany (jedna zmiana to jedna godzina) na nadchodzący tydzień i w momencie udostępnienia wybieramy i rezerwujemy godziny w których chcemy pracować. Co więcej, jeśli nasze plany ulegną zmianie, możemy po prostu anulować naszą zmianę, co – jeśli będzie zrobione w czasie nie mniejszym niż 24 godziny od jej rozpoczęcia – nie będzie miało żadnych konsekwencji. Jest to zatem pod wieloma względami nietypowa ale i bardzo atrakcyjna praca dla studentów.
• UberEats: W Uberze możemy zacząć prace w dowolnym momencie przez aktywowanie trybu online w aplikacji. System ten może się jednak różnić w zależności od miasta, także warto sprawdzić, jak to wygląda w Waszej okolicy.
  Gdy pojawia się nowe zamówienie, możemy je zaakceptować lub odrzucić w aplikacji. Zatwierdzenie otwiera nawigację prowadzącą do restauracji, w której odbieramy jedzenie. Szczegóły są przesyłane automatycznie, więc po dotarciu wystarczy, że podamy numer zamówienia. Czasem jedzenie otrzymamy od razu, ale może też zdarzyć się, że będziemy musieli poczekać. Po potwierdzeniu odbioru w aplikacji nawigacja kieruje nas do klienta. Szukanie adresu może zająć dłuższą chwilę, co potrafi być irytujące, jednak z czasem nabiera się wprawy i rozeznania w mieście.

Co jest potrzebne?

Najważniejszą rzeczą jaką musimy posiadać jest rower. Warto wybrać szosówkę, która pozwala na najszybsze przemieszczanie się po mieście. Nie mniej jednak, typ roweru nie ma ogromnego znaczenia, choć nie warto korzystać z ciężkich rowerów górskich z grubymi oponami. By ograniczyć koszty dobrze jest poszukać używanego roweru na Gumtree czy Facebook Marketplace. Dzięki tym platformom można znaleźć szosówkę w idealnym stanie za nawet £150, co jest ułamkiem ceny nowego sprzętu. Alternatywnie, zwykłe używane rowery “chodzą” po £30-£80. Jeśli jednak planujecie, by praca jako dostawca jedzenia była głównym źródłem dochodu, warto przemyśleć zakup roweru elektrycznego lub skutera. Taka inwestycja powinna się zwrócić po pewnym czasie, gdyż szybsze wykonywanie zamówień zwiększy zarobki i na pewno ułatwi prace. 

Potrzebny jest również odstawowy zestaw do przewozu jedzenia. Dostaje się go od firm za darmo i zawiera on:

• kask
• kurtkę
• uchwyt na telefon
• plecak
• torbę

Ponadto, warto zainwestować w podstawowy zestaw naprawczy dla roweru, co może Was uratować w przypadku przebicia dętki, a zapięcie rowerowezminimalizuje szansę kradzieży.

Zarówno Uber jak i Deliveroo nie zmuszają do używania ich firmowego sprzętu, więc bez problemu można pracować w obu firmach i jeździć w stroju Deliveroo w trakcie pracy dla Ubera czy na odwrót (oczywiście można mieć też swój własny strój i plecak bez logo firmy).

Na czym polega rekrutacja do pracy?

Zasadnicza różnica między aplikacją do Deliveroo czy UberEats a innych miejsc pracy takich jak sklepy czy restauracje, polega na tym, że nie trzeba tworzyć i wysyłać CV, które może lub nie zostać pozytywnie rozpatrzone.

• Deliveroo: Wchodzimy na stronę https://deliveroo.co.uk/apply. Po zarejestrowaniu się trzeba wybrać jeden z dostępnych slotów na Onboarding, czyli spotkanie organizacyjne w lokalnym biurze. Co ważne, nie jest to typowe interview a jedynie potwierdzenie dokumentów (trzeba posiadać NIN, dowód tożsamości i proof of address). Nie jest to jednak typowy ‘job interview’, ponieważ, jeśli wszystkie dokumenty będą prawidłowe, Deliveroo zatrudni każdego kto ma tzw. right to work in the UK (o które polscy studenci nie muszą się obawiać). Nie trzeba się zatem bać o brak doświadczenia, skomplikowany proces rekrutacji, odrzucenie CV czy dużą selekcję.
  Może się jednak zdarzyć, że nie będzie dostępnego slotu w danym mieście, wtedy musimy czekać, aż przyjdzie powiadomienie o nowej rekrutacji na email.
  Kiedy mamy już cały sprzęt i “zapewnione miejsce”, wystarczy aktywować konto za pomocą numeru telefonu i można wyjechać na drogę!
• UberEats: Wchodzimy na stronę https://www.uber.com/en-GB/drive/delivery/. Po zarejestrowaniu się musimy zeskanować dokumenty i zanieść skany na pocztę by zweryfikować ich autentyczność. Zweryfikowane skany wysyłamy do Ubera i po około tygodniu można zacząć jeździć po przejściu online w aplikacji Uber Eats Driver, która jest dostępna bezpośrednio z Google Play jak i Apple store.

Zarobki

W Uberze i Deliveroo dostajemy pieniądze za każde zrealizowane zamówienie. Kwoty różnią się w zależności od dystansu, jednak za jedno zamówienie możemy spodziewać się zazwyczaj kwoty pomiędzy £3 a £5.

• UberEats: zarobki zazwyczaj wynoszą poniżej £9, jednak często organizowane są promocje, dzięki którym dostajemy dodatkowe £10 za zrealizowanie 3 zamówień w konkretnych godzinach.
  Zarobki różnią się też w zależności od godzin, w które pracujemy. W te najbardziej popularne (np. piątek wieczór) możemy liczyć na jedno zamówienie za drugim, jednak poza nimi często trzeba po prostu poczekać. Co więcej, Uber ma mnożnik zarobków, który jest wyższy, gdy jest wysokie zapotrzebowanie.
  
• Deliveroo: zarobki są zdecydowanie większe, jednak ze względu na trudną dostępność godzin do zarezerwowania jeździ się trochę mniej. Zarobki w Deliveroo przekraczają £10 na godzinę, więc jest to więcej niż możemy zarobić w większości miejsc, w których dorabiają studenci. Od czasu do czasu możemy także dostać napiwek.

Inne aplikacje

UberEats czy Deliveroo to nie jedyne opcje dowozu jedzenia dostępne w Wielkiej Brytanii.

• Stuart – historia Jacka: postanowiłem wypróbować Stuarta kilka miesięcy temu. Praca w nim wygląda właściwie tak jak w Deliveroo czy UberEats. Na spotkaniu organizacyjnym okazało się jednak, że trzeba mieć kupiony brantowany sprzęt Stuarta, więc na tym etapie skończyłem aplikacje. Mam jednak znajomego, który dorabia w ten sposób i chwali Stuarta za stawkę minimalną. Gdy zarezerwujemy godziny w Stuarcie, mamy gwarantowane £7.38 na godzinę, nawet jeśli tyle nie zarobimy przez dostarczanie zamówień. Zdarzały się mu nawet sytuacje, gdy przez 3 godziny nie było żadnych zamówień i zarabiał będąc w domu. Nie jest to częsta sytuacja, ale na pewno jest to zaleta tej aplikacji.
  Można aplikować przez https://stuart.com/independent-courier.
• JustEat: W Anglii popularny jest również Just Eat, którego nie mieliśmy okazji wypróbować, gdyż nie działa on w Newcastle. Można aplikować tam przez https://couriers.just-eat.co.uk/application.

O czym warto wiedzieć i pamiętać

Oto kilka porad:

• Warto zaaplikować do obydwu firm (Deliveroo & Uber Eats), by mieć możliwość wybierania tej bardziej opłacalnej w danym czasie.
• W Anglii przed światłami zazwyczaj wydzielona jest specjalna strefa dla rowerów, dzięki czemu możemy ominąć stojące samochody i ustawić się w pierwszym rzędzie. Warto z tego korzystać, by zaoszczędzić czas.
• Korzystanie z bonusów i mnożników za jazdę w określonych godzinach może znacząco zwiększyć zarobki.

Zalety pracowania jako dostawca jedzenia

Zaraz obok prostego systemu rekrutacji największą zaletą Deliveroo jest elastyczność. Dzięki temu, że samemu wybiera się, w które dni i jak długo chce się pracować, można dostosować pracę do zajęć na uczelni, sportu, hobby czy innych rozrywek jak tylko Wam pasuje. Dzięki temu nie ma się żadnych problemów z zaplanowaniem tygodnia.

Nie ma też żadnego szefa, który z góry ustala liczbę godzin i bezdyskusyjnie je wyznacza. Ważne jest też, że można nie pracować przez bardzo długi okres i nie ma z tego żadnych większych konsekwencji, co jest szczególnie istotne podczas świąt, na które w tej sytuacji można ze spokojem wracać do domu, nie bojąc się o brak wolnego od menagera.

Podczas samej zmiany również samemu decyduje się o akceptacji zamówienia. Gdy je otrzymujemy, dostajemy informację o restauracji i adresie klienta. Można zatem jeździć tylko w wybrane, bliskie czy bezpieczne miejsca lub wrócić do domu, gdy jest się zmęczonym. Oprócz elastyczności warto też wspomnieć o fakcie przebywania większość czasu na zewnątrz i byciu w ruchu, zatem zdecydowanie nie jest to nudna praca, bo dzięki temu miasto poznaje się cały czas.

Z kolei fakt, że jeździ się na rowerze sprawia, że jest to praktycznie darmowy fitness i nie trzeba przepłacać za siłownię (zwłaszcza w Newcastle, gdzie jest sporo górek!).

Podsumowując, główne zalety to:

• brak wymaganego doświadczenia
• brak interview
• nieporównywalnie duża elastyczność
• praca na świeżym powietrzu
• gwarancja bycia w ciągłym ruchu 
• brak nudy

Wady bycia zatrudnionym jako dostawca jedzenia

Zdecydowanie największą wadą, która od razu przychodzi na myśl jest fakt, że czasem trzeba pracować w fatalnej pogodzie. Oczywiście, nie ma obowiązku pracy w danych warunkach, jednak kiedy sytuacja finansowa zmusza do zarobienia paru funtów, nie ma innej możliwości. I w ten sposób, udało nam się odczuć mróz mimo jazdy w rękawiczkach i z kilkoma warstwami ubrań, czy przechodzić przez środek restauracji ociekając deszczówką z każdej możliwej strony, a ostatnio nawet niczym skuter śnieżny ślizgać się na śniegu i lodzie.

I tutaj kolejny ważny aspekt, że praca ta może być dość niebezpieczna. Oczywiście pracując w sklepie czy restauracji też można zrobić sobie krzywdę, jednak w Deliveroo będąc cały czas w ruchu ulicznym trzeba mieć tzw. oczy dookoła głowy, bo jazda po mieście wymaga ciągłego skupienia na potencjalnym niebezpieczeństwie.

Istnieje też pewien problem w kwestii zarobków. Przez fakt, że mamy płacone za dostarczone zamówienie a nie roboczogodzinę, bywają dni, że zarabiamy bardzo niewiele, mimo że jesteśmy w pracy cały dzień. Dzieje się tak, ponieważ niestety nie od nas zależy, jakie i ile propozycji zamówień dostajemy. Zdarza się więc, że czeka się pół godziny na zamówienie, lub dostaje się tylko zamówienia w trudno dostępne miejsca.

Czasami też, gdy jest duży ruch, musimy bezczynnie czekać w restauracji  po 15-20 minut, co w naszej sytuacji jest stratą nie tylko czasu ale i pieniędzy.

Minusem jest tutaj również fakt że nasza forma zatrudnienia, wynikająca z charakterystyki naszej pracy, to self-employment, co oznacza, że nie mamy gwarantowanego tzw. sick pay, czy jakiegokolwiek urlopu płatnego. Nie dostajemy żadnych posiłków pracowniczych itp. Musimy też sami rozliczać się z podatków i załatwiać wszelkie formalności, co na szczęście z pomocą Smart Prospects nie jest trudne!

Podsumowując, główne wady to:

• praca czasami w niekorzystnej pogodzie
• brak gwarancji stałej stawki godzinowej
• brak korzyści i praw przysługujących w pracy na etacie (ze względu na to, że trzeba być samozatrudnionym – czyli nie jest się zatrudnionym przez firmę)

Podsumowując…

Oczywiście jak w każdej pracy, bycie dostawcą w Deliveroo czy UberEats ma swoje wady i zalety, jednak jeśli tylko chociaż trochę lubisz jazdę na rowerze lub nie możesz znaleźć innej pracy, jest to zdecydowanie opcja do przemyślenia. Polecam przede wszystkim ze względu na elastyczność, którą – do takiego stopnia – trudno byłoby znaleźć gdziekolwiek indziej. Jest to zdecydowanie inny rodzaj pracy niż praca w restauracji, sklepie czy barze i w naszym przypadku sprawdza się świetnie. Dlatego więc, jeśli tylko nie straszna Ci żadna pogoda, wykręcanie kilometrów na rowerze, czy ruch uliczny to na pewno warto spróbować na rzecz zalet, które zdecydowanie ułatwiają godzenie pracy ze studiami.

UWAGA! Wszystkie informacje odnoszą się głównie do Newcastle, gdzie mieszkamy i studiujemy. Może się to trochę różnić między miastami, jednak system pozostaje ten sam.